#83 Pułapka uczuć


Tytuł oryginalny: Slammed
Autor: Colleen Hoover
Wydawnictwo: W.A.B.
Ilość stron: 285
Książek w serii: Trzy
Cena z okładki: 39.90 zł
Ocena: 9/10

Layken skończyła niedawno osiemnaście lat. Zaledwie kilka miesięcy wcześniej niespodziewanie straciła ojca. Wraz z kochającą matką i młodszym bratem postanawiają zostawić za sobą przeszłość w Teksasie, by rozpocząć nowe życie w Michigan. Sprzedają dom, pakują rodzinne pamiątki i wyruszają na północ. Każde z nich z innymi obawami i planami na dalszą przyszłość. Zarówno Lake, jak i Kel nie chcą porzucać szkoły, przyjaciół, wspomnień związanych z ulubionymi miejscami. Boją się tego, co ich czeka prawie dwa tysiące kilometrów od domu. Prawdziwego domu. Julia też się martwi. Mimo to stara się dodać otuchy swoim dzieciom i wesprzeć ich w najtrudniejszych chwilach. 
Po przyjeździe na miejsce okazuje się, że już pierwszy kontakt z sąsiedztwem z naprzeciwka zwiastuje poważne zmiany w rodzinnych relacjach. A to dopiero początek niezwykle emocjonalnej, momentami przezabawnej historii losów dwóch rodzin Cohen i Cooperów, w której nikt nie zdaje sobie sprawy, jak ich członkowie staną się sobie bliscy w obliczu śmiertelnej choroby i codziennych problemów.

Pułapka uczuć była to moja pierwsza książka Colleen Hoover. Nigdy jakoś szczególnie nie ciągnęło mnie do Hopeless tej autorki, a wydaje mi się, że to jedna z jej najpopularniejszych powieści. Na tę pozycję skusiła mnie cena promocyjna w Świecie Książki. 



"Według słownika.. i według mnie.. istnieje około trzydziestu różnych znaczeń i synonimów słowa podły.

Osioł, palant, okrutny, kutas, nieuprzejmy, ostry, nikczemny, nienawistny, bez serca, zjadliwy, złośliwy, nieubłagany, tyran, nieprzyjazny, okropny, drań, barbarzyńca, zgorzkniały, brutal, gruboskórny, degenerat, bestialski, zdemoralizowany, zły, dziki, surowy, rozgoryczony, zgubny, nieludzki, potworny, bezlitosny, nieugięty.
I moje ulubione: dupek."


Książka opowiadana jest z punktu widzenia Lyken - głównej bohaterki. W Pułapce uczuć krzyżują się drogi dwóch rodzin, których dotknęła ogromna tragedia. Lake straciła ojca, za to Will samotnie wychowuje młodszego brata.  
Po kilku pierwszych stronach byłam lekko niezadowolona. W ciągu zaledwie trzech rozdziałów Will i Lake poznali się, zakochali w sobie, udali na pierwszą randkę. To wszytko wydarzyło się zbyt szybko. Jednak później zrozumiałam dlaczego. Zwroty akcji, które zaserwowała nam autorka są niespodziewane i destrukcyjne - przynajmniej dla mnie. 

Nie przepadam za książkami, w których głównym tematem jest miłość dwojga ludzi do siebie. Zazwyczaj takie powieści są przesłodzone, nawet jeśli bohaterowie mają za sobą traumatyczne przeżycia. Tutaj ważnymi wątkami była miłość, ale rodzinna. Poza tym znajdziemy tutaj także poświęcenie, chorobę, przyjaźń. Pułapka uczuć jest to pozycja, która mówi Nam, że życie nie zawsze jest sprawiedliwe i musimy zaakceptować swój los, ponieważ zazwyczaj nie mamy na niego żadnego wpływu. 


"Tak wiele mnie nauczyła. I nadal uczy mnie tak wiele. Nauczyła mnie kwestionować. I nigdy nie żałować…"

Lyken polubiłam. Mimo, że na początku była trochę denerwująca to dało się ją przełknąć. Później jesteśmy świadkami jej przemiany. Zamienia się w silną, niezależną, młoda kobietę, która jest u progu dorosłości. 
Will, Will, Will. Co ja mam o nim powiedzieć. Jest po prostu wspaniały. Wydaje mi się, że jest on trochę milszą wersją Williama Herondale z Diabelskich maszyn, którego ja uwielbiam. 

Książka zdecydowanie jest zbyt dobra i zbyt krótka. Przeczytałam ją w kilka godzin, ponieważ styl pisania autorki jest lekki. Ani się nie obejrzałam, a już czytałam ostatni rozdział. 
Powieść zdecydowanie polecam. Nie tylko fanom romansów, ale także osobom szukającym książkę na wakacje, bo Pułapka uczuć nadaje się na tą dwumiesięczną przerwę idealnie. 

~ A.

Komentarze

  1. Wszystkie książki Colleen Hoover są genialne, o czym świadczy ilośćjej fanów na całym świecie. Osobiście nie przeczytałam jeszcze żadnej z nich, ale z każdą recenzją mam coraz większą ochotę na wykonanie tego pierwszego kroku :-D Recenzja świetna (jak zawsze zresztą ;) )

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam jeszcze okazji przeczytać książek tej autorki, ale zacznę od Maybe Someday albo Hopeless :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hopeless nawet przypadła mi do gustu, więc z tą książką również zapoznam się w przyszłości :D
    http://recenzujaca.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Książkę zamówiłam kilka dni temu i jak tylko przyjdzie to chyba od razu się za nią zabiorę :)

    Pozdrawiam! 
    zaczytanekoty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Hi. I'm dead. Wanna hook up?"

"Whatever the hell we want."

#148 Girl Online