#130 Władca Piasków


Tytuł oryginalny: Władca Piasków
Autor: Eliza Drogosz
Wydawnictwo: Poligraf
Ilość stron: 416
Książek w serii: Jedna
Cena z okładki: 35 zł
Ocena: 8/10

Wszystko zaczyna się od tego, że na nietypowy, organizowany w Egipcie obóz młodzieżowy przyjeżdża wiele osób z całej Europy, w tym główna bohaterka – Sonia. W trakcie wyjazdu dzieją się różne dziwne rzeczy, okazuje się bowiem, że starożytni egipscy bogowie powrócili do życia, odrodzili się w ciałach ludzi, jako osoby pozornie zwykłe, a teraz, jako nastolatki, stopniowo przypominają sobie, kim kiedyś byli i odkrywają swe dawne moce. Natomiast wspomniany obóz został zorganizowany tylko w jednym celu: aby zebrać ich wszystkich w jednym miejscu oraz wykorzystać ich potęgę do opanowania świata.

Każda książka związana z bóstwami egipskimi, rzymskimi, grackimi jest według mnie dobra. Naprawdę. Uwielbiam kiedy autorzy poruszają tę tematykę w swoich powieściach. 
Władca Piasków jest to debiut Pani Drogosz i mnie bardzo się spodobał. Nie rozumiem dlaczego ludzie tak bardzo najeżdżają na tę książkę, ponieważ moim zdaniem jest ona dobra i nie zasługuje na takie złe opinie, ale cóż ja poradzę? 

Styl pisania autorki nie jest wymagający. W końcu to powieść skierowana do młodzieży, więc nie znajdziecie tu trudnych zwrotów wymagających przeczytania po tysiąckroć. Widać, że Pani Eliza nie chciała, by czytelnicy nudzili się, ponieważ we Władcy Piasków jest bardzo dużo zwrotów akcji. Jednak kilka rzeczy było trochę zbyt przewidywalnych, więc pewne informacje, które miały mnie chyba zaskoczyć rozgryzłam już na początku.

Głównymi bohaterami powieści są Sonia - dziewczyna, która za dobre wyniki w nauce dostała propozycję wyjazdu do Egiptu, oraz Oliver. Chłopak pochodzi z Francji i nie jest tym za kogo się podaje. Jest wredny, kapryśny oraz wiecznie niezadowolony. Jednak po wydarzeniach z jednego z egipskich muzeów tę parę zaczyna łączyć tajemnica. Sonia próbuje dowiedzieć się o co w tym wszystkim chodzi, a Oliver zwyczajnie próbuje przetrwać, nie dając się złapać. 

Okładka bardzo mi się podoba. Jest skromna, ale przedstawia wszystko co najważniejsze. Pustynię, znak ankh. Osoby, które posiadają swoje egzemplarze pewnie wiedzą jak pięknie na półce prezentuje się grzbiet tejże powieści. Na tyle okładki widniej zdjęcie autorki oraz Jej krótki opis.

Ja książę polecam. Nie jest może jakaś bardzo wymagająca, ale mnie bardzo się podobała. Do tego, naprawdę gratuluję Pani Elizie świetnego pomysłu i wydania swojego debiutu w tak młodym wieku (powiedziała 15-latka). Naprawdę, zachęcam do zapoznania się z Władcą Piasków, mimo złych opinii. A nóż ta książka stanie się jedną z Waszych ulubionych. 

~ A. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce, Elizie Drogosz.

Komentarze

  1. O matko! Brzmi totalnie interesująco. Kocham Egipt więc to ewnie coś dla mnie!
    Buziaki!
    Juliet

    OdpowiedzUsuń
  2. Też jestem zdania, że wszędzie tam, gdzie bóstwa starożytne, tak dobra fabuła jest (wyszło mi trochę po Jodowkiemu) :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam mitologię i wiem, że ta książka przypadnie mi do gustu. Czuję to, haha :P Mam nadzieję, że niedługo uda mi się po nią sięgnąć :)
    Pozdrawiam, u mnie recenzja Zakonu Mimów :***

    OdpowiedzUsuń
  4. Mimo, że mitologia to nie do końca "moje" tematy, to i tak coś mnie ciągnie do tej książki :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdecydowanie dla mnie! Kocham mitologię i Egipt, a zwłaszcza mitologię Egipską! Ja śmieszek haha ^^

    Pozdrawiam,
    Księgarz Cmentarny

    OdpowiedzUsuń
  6. Na książkę miałam dużą ochotę - już prawie ją kupiłam, ale udało mi się dorwać ją w bibliotece. I nie żałuję tego, że ją dorwałam bo chciałabym zwrotu pieniędzy.

    Może będzie za ostro, ale pomysł był dobry natomiast wykonanie beznadziejne. Za dużo rozbudowanych opisów, które miały oddać klimat Egiptu a oddały klimat pokoju hotelowego opisywanego w jednym rozdziale na kilka stron.. ;)

    Książki nie polecam . Jedna z gorszych jakie miałam okazję czytać.

    Pozdrawiam Iza Świat książkomaniaczki

    Niech książki będą z Tobą! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam o tej książce naprawdę bardzo wiele negatywnych opinii i nie jestem pewna, czy jest sens ją kupować- może jeśli dorwę ją kiedyś w bibliotece, to przeczytam :) Pozdrawiam! /Claudie

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Hi. I'm dead. Wanna hook up?"

"Whatever the hell we want."

#148 Girl Online